Prześladowania ludności żydowskiej w Łodzi rozpoczęły się tuż po wkroczeniu do miasta wojsk hitlerowskich w 1939 roku. Okupanci stopniowo ograniczali swobodę poruszania się Żydów i pozbawiali ich możliwości zarobkowania. 8 II 1940 roku wyszło zarządzenie o utworzeniu dzielnicy żydowskiej, na teren której do 30 IV 1940 roku przesiedlono wszystkich żydowskich mieszkańców Łodzi. Getto zostało wówczas zamknięte i odcięte od reszty miasta płotem z drutem kolczastym oraz licznymi posterunkami żandarmerii.
Mimo zamknięcia i trudnych warunków Żydzi w getcie zorganizowali własną administrację, szkolnictwo, pocztę, opiekę zdrowotną i socjalną. Działał dom kultury, gdzie odbywały się przedstawienia teatralne i występy muzyczne (m.in. słynnego chóru Hazomir).
W przeciwieństwie do wielu innych gett w Polsce getto łódzkie nie zostało zniszczone. Wiele dewastacji gettowych pamiątek dokonało się już po wojnie, a nawet w ostatnich latach.
W latach 50. zniknął cmentarz przy ul. Wesołej, a na jego miejscu wytyczono ulicę i postawiono bloki. W tym też czasie w wyniku rozbudowy ul. Zagajnikowej została zniszczona część cmentarza przy ul. Brackiej. Zupełnie niedawno pomieszczenia dawnego gettowego Domu Kultury zostały przebudowane i zamienione na sklepy. Na naszych oczach staje się ruiną szpital przy ul. Łagiewnickiej. Jedno po drugim gettowe miejsca znikają...
Cmentarz żydowski
Istniejący cmentarz żydowski przy ulicy Brackiej jest największym żydowskim cmentarzem w Europie. Powstał on dopiero pod koniec XIX w., kiedy na starym cmentarzu zabrakło miejsca. Stary Cmentarz został zniszczony.
26.06.1942 r. niemiecka administracja łódzkiego getta nakazała usunąć wszystkie nagrobki. Macewy miały posłużyć do wybrukowania dróg, a na terenie cmentarza utworzono skład drewna. Stary cmentarz żydowski został całkowicie zlikwidowany na początku lat 50-tych XX wieku. Jedyną pozostałością po nim jest brama cmentarna umieszczona w ogrodzeniu nowego cmentarza.
Zanim doszło do powołania nowej nekropolii, Żydzi musieli pokonać wiele administracyjnych przeszkód, stworzonych przez rosyjską biurokrację. Dużą rolę w utworzeniu nowego cmentarza odegrał Izrael Poznański (największy łódzki fabrykant), który w 1891r. przekazał na jego utworzenie zakupione przez siebie grunty, zastrzegając sobie możliwość postawienia rodzinnego mauzoleum. Wybuch epidemii cholery przyspieszył moment zatwierdzenia położenia nowego cmentarza przez władze rosyjskie. Dlatego pierwszymi pochowanymi na nowym terenie jesienią 1892 roku były ofiary tej choroby.
Podczas niemieckiej okupacji Łodzi, obszar cmentarza znajdował się na wschodnim skraju utworzonego getta, które było całkowicie zamknięte. Prześladowania Żydów w getcie, stale panujący w nim głód, tragiczne warunki bytowe i przymusowa nadludzka praca przyczyniły się do drastycznego zwiększenia liczby zgonów. Szybko więc doprowadziły one do zapełnienia wolnego jeszcze terenu cmentarza, tworząc tzw. "pole gettowe". Do 1944 roku pochowano tu ok. 43 - 46 tys. osób - mieszkańców Litzmanstadt Ghetto. Cmentarz żydowski przy ul. Brackiej był też miejscem masowych egzekucji, nie tylko Żydów, ale również Polaków. Świadczą o tym znajdujące się na nim groby polskich harcerzy i żołnierzy.
Większość mieszkańców getta nie spoczywa na łódzkim cmentarzu. Zostali zgładzeni w komorach gazowych Oświęcimia i Chełmna nad Nerem. Dnia wyzwolenia udało się dożyć tylko około 830 Żydom. Hitlerowcy pozostawili ich przy życiu, aby uporządkowali teren getta i zlikwidowali ślady działalności w nim Niemców. Na koniec musieli wykopać dla siebie groby pod cmentarnym murem, w których sami mieli zostać pochowani. Okupanci nie zdążyli jednak wymordować pozostałych przy życiu mieszkańców getta. Pięć pustych dołów wykopanych wzdłuż muru cmentarnego pozostawiono do dzisiaj ku pamięci tamtych tragicznych dni.